środa, 7 sierpnia 2019

O innych grand prix za żelazną kurtyną

Ostatnio mieliśmy Grand Prix Węgier, wyścig który wspominany jest jako ten pierwszy, który odbył się w bloku komunistycznym. Otóż, w dużej mierze to prawda, ale mimo to już wcześniej mieliśmy kilka grand prix w bloku wschodnim, co prawda niezaliczanych do mistrzostw świata kierowców.

Trochę tła

9 września 1945 roku po przerwie na czas wojny wyścigi samochodowe powróciły do łask. Rok później mieliśmy już ponad 20 różnych wyścigów, jednakże większość wtedy odbyła się we Francji, zaś w kolejnym roku różnorodność stała się zdecydowanie wyższa pod względem państw, w których mieliśmy rywalizację. Zaś w 1949 roku odbył się jeden z wyścigów, o którym pragnę wspomnieć.

Grand Prix Czechosłowacji

W 1949 roku, jako jeden z ostatnich wyścigów w tamtym roku zaplanowany był wyścig na torze w Brnie, liczącym wtedy 17,8 kilometra.  I Velká cena Československa, gdyż tak nazwano w języku czeskim, było pierwszym tego typu wyścigiem w kraju komunistycznym. Obiekt uważany był za jeden z najtrudniejszych w swoim czasie. Zaś w zależności od źródeł można wyczytać, że mógł to być jeden z ważniejszych wyścigów tego sezonu.



Do wyścigu zgłosiło się łącznie 30 zawodników. Co prawda brakowało wtedy największych gwiazd tamtego sezonu, jednakże kilka mocnych nazwisk tego okresu się pojawiło. Wśród nich  mieliśmy między innymi monakijczyka Louisa Chirona, który trzykrotnie wygrywał w Czechosłowacji, Prince Bira z Tajlandii, zwycięzcę Grand Prix Wielkiej Brytanii Emmanuele de Graffenrieda czy też Włoch Giuseppe Farinę, który już w przyszłym roku miał zostać pierwszym mistrzem świata kierowców.

Oprócz tego pojawiło się sporo lokalnych kierowców, wśród nich warty odnotowania jest występ Bruno Sojki, który jechał niecodzienną maszyną konstrukcji Tatry, która nazywała się Tatraplan T602, trzeba przyznać że była to jedna z tych bardziej niecodziennych konstrukcji jakie brały udział w wyścigach Grand Prix. Z lokalnych pojazdów wiadomo również o występie Jaroslava Vlceka w aucie o nazwie Magda II na silniku Fiata. Początkowo nie potrafiłem znaleźć jakichkolwiek informacji na temat drugiego z pojazdów, jednakże prześledzenie wątków na forum Autosportu spowodowało, że udało mi się odnaleźć jedno z takich zdjęć. Warto dodać, że Vlcek wyprodukował samodzielnie 15 samochodów, którymi najczęściej sam brał udział w różnego rodzaju wyścigach.

Tatraplan T602, źródło: https://www.classiccarcatalogue.com



Warto dodać, że do wyścigu nie rozgrywano sesji kwalifikacyjnej, tylko odbyło to się jak miało to dawniej w zwyczaju losowanie pól startowych. W losowaniu ustalono, że z pierwszej linii wyruszą do wyścigu Prince Bira i Giuseppe Farina. za nimi zaś ustawiony był samotnie de Graffenried. Ustawienie na starcie wykonane było do tego wyścigu w systemie 2-1-2. Odbyły się tylko treningi, w których śmierć poniósł Vaclav Uher, zaś Karel Vlasin zaliczył przedziwną jak się to teraz czyta, kolizję z ciężarówką, prze którą nie wystartował do wyścigu.


O samym wyścigu nie wiadomo jakoś szczególnie dużo. Na początku rywalizacji wypadki mieli Farina i następnie Bira. Na prowadzenie wysunął się Brytyjczyk Peter Whitehead w Ferrari 125. Podium uzupełnili Philippe Etacelin w Talbocie oraz Franco Cortese w Ferrari. Wyścig był pod okiem kamer, których efekt można obejrzeć na kanale British Pathe.



Był to jedyny tego typu wyścig w Czechosłowackiej Republice Socjalistycznej, jednakże w tym kraju mogliśmy wciąż oglądać rywalizację motocyklistów, która po pewnych zmianach po dziś dzień odbywa się na przebudowanym torze w Brnie.

Wyścigi w NRD w 1952 roku

Przeskakujemy teraz do 1952 roku, wtedy to oprócz tego że Mistrzostwa Świata rozegrano na zasadach wyścigu Formuły 2 to również pojawiło się kilka rund wyścigów nie zaliczanych do mistrzostw na terytorium Niemieckiej Republiki Demokratycznej.

Pierwszym było rozegrane 20 kwietnia Grand Prix Rostocka. Wzięło w nim udział zaledwie 3 kierowców, wszyscy ze wschodnich Niemiec. Wyścig ze sporą przewagą wygrał Paul Greifzu.

11 maja odbył się wyścig w Dessau, na 5-kilometrowej pętli. Tym razem zgłosiło 10 zawodników w maszynach takich jak BMW 328, IFA czy też Veritas RS. Nie wiadomo tutaj także zbyt wiele, jednakże w wynikach odnotowano tragiczny wypadek zwycięzcy z Rostocka, Paula Greifzu. Zwycięzcą był Fritz Reiss.

Veritas RS, źródło: statf1.com


8 czerwca odbył się także wyścig w miejscowości Halle, zaś 17 sierpnia miał miejsce kolejny wyścig. Tym razem z rekordową liczbą dwóch zgłoszeń. Wyścig odbył się w Lipsku na torze o długości ponad 4 kilometrów i dystansie 20 okrążeń. Wyścig ukończył jedynie zwycięzca Hans Stuck. Warto wspomnieć, że Stuck był jednym z bardziej znanych kierowców swoich czasów, przede wszystkim wygrywając liczne wyścigi górskie w latach 30-tych. Warto przy tym jeszcze pamiętać, że Niemiec, pod flagą Austrii urodził się w 1900 roku  w Warszawie. 

Tor w Halle, źródło: theracingline.net


Pod koniec roku zorganizowano jeszcze wyścigi na Greznlandring i Sachsenring. Gdzie w tym pierwszym pojawili się nawet zawodnicy z zachodu.

Podsumowując, w 1952 roku mieliśmy kilka wyścigów Grand Prix w samym NRD, jednakże w większości brały tam udział wyłącznie maszyny ze wschodnich Niemiec, jak i kierowcy pochodzący z tamtąd. Sporo wyścigów miało niskie zainteresowanie i często zawodnicy występowali tylko w jednym wyścigu, ze wszystkich jakie miały miejsce. 

Kolejne lata

Bardzo szybko jednak wyścigi w NRD zaczęły tracić na popularności. W kilka lat szybko wyścigi znikły, zaś część kierowców na skutek politycznych decyzji gotowa była wyemigrować do RFN w celu możliwości dalszego ścigania się.

Tak też na długie lata zamknął się etap wyścigów w bloku wschodnim. Możemy co prawda mówić jeszcze o NDR-owskiej Formule 3 oraz Sowieckiej Formule 1, jednakże to nie były już imprezy tego najwyższego formatu, które pojawiły się dopiero w 1986 roku wraz z pojawieniem się Grand Prix Węgier.

Melkus 64 używany w NRD-owskiej F3, wikimedia commons

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz